6 kolejka - Pogrom u lidera!

W każdym meczu gra się o zwycięstwo i trzy punkty. My natomiast na mecz z liderem jechaliśmy z obawą najgorszego czyli wysokiego wyniku. W tym meczu z różnych względów (głównie kontuzje) nie mogło zagrać 7 zawodników z podstawowego składu. Dodatkowo gdy przed upływem dziesięciu minut gry, przy jednej z interwencji nasz bramkarz nabawił się urazu wiedzieliśmy, że Czarni mają już "autostradę" do zwycięstwa. Pomimo interwencji naszego masażysty K.Buk wytrwał na boisku jeszcze 15 minut, ale przy wyniku 2-0, nie było sensu ryzykować poważniejszej kontuzji i jedynego naszego bramkarza na ten mecz musiał zastąpić ktoś z zawodników z pola, padło na P.Jęczalika. Wracając do meczu, to Czarni raz za razem tworzyli sobie sytuacje do strzelenia bramki, my natomiast nie stwarzaliśmy żadnego zagrożenia pod bramką gospodarzy sporadycznie przedzierając się pod pole karne przeciwników. Szkoda trzech szybkich bramek straconych przed samym zejściem do szatni, ale niestety za bardzo pogubiliśmy się na boisku w tym momencie gry. Niestety pierwsza połowa to wynik 6-0, a "rutyniarze" robili co chcieli na boisku. W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie, poprawiła się odrobinę nasza obrona bo straciliśmy tylko 3 bramki, przy dwóch nie najlepiej spisał się zmiennik naszego bramkarza, lecz nikt do niego nie ma o to pretensji. 

Podsumowując, nie rozpaczamy, że wysoko przegraliśmy, bo można było odpuścić ten mecz np. walkowerem i cieszyć się z wyniku 3-0, nie mamy pretensji do Czarnych, że nie zgodzili się na zmianę terminu meczu, bo to przecież oni, a nie my walczą o "okręgówkę". Najwyższą naszą porażkę w historii "A" klasowych występów, bierzemy na klatę. Dziękujemy naszym chłopakom za zdrowie i zaangażowanie pozostawione na boisku w tym meczu. Na zwycięstwo liczymy w kolejnym meczu!!